# Tags
#Mieszkańcy

Już za kilka dni rozpocznie się zbiór winogron… w Przebendowie [zdjęcia]

Winiarze rozpoczynają zbiór winogron, gdy owoce osiągną pożądany stopień dojrzałości, kiedy to stosunek cukru do kwasowości będzie optymalny. Dla nich to piękniejszy okres w roku, kiedy natura rekompensuje im „owoce” całorocznej pracy. Winobranie przypada zwykle na okres od września do października. Do niedawna, za położoną najbardziej na północ naszego kraju uważano, założoną w 2003 r. „Winnicę Anna de Croy” pod Słupskiem (pow. 0,7 ha). Ale kilka lat temu emerytowany prof. Przemysław Busse – światowej sławy ornitolog a także właściciel byłego majątku w Przebendowie  (gm. Choczewo) postanowił założyć w dawnym ogrodzie własną winnicę.

Niegdyś rosły tam warzywa i drzewa owocowe, dzisiaj większość tego terenu zajmuje właśnie uprawa… winorośli. Szczepy, jakie tam się znalazły to m.in.: Zilga (Łotwa), Gołubok (Ukraina), Schuyler (USA) czy też Marechal Foch  oraz Cascade (Francja). Powierzchnia uprawy rośnie z roku rok, gdyż winorośl bardzo dobrze owocuje w naszym nadmorskim klimacie, dając właścicielowi całkiem obfite zbiory. Co równie zaskakujące, pobliżu rosną też drzewka figi jadalnej, która rodzi już duże i słodkie owoce.

Uprawa winorośli w Przebendowie jest dzisiaj najbardziej na północ położoną winnicą w Polsce. Winnica prof. Busse nie ma jeszcze gospodarczego znaczenia, ale kto wie, może już niebawem doczekamy się komercyjnej produkcji. Już za kilka dni w Przebendowie rozpocznie się pierwszych winogron, które będzie też można na miejscu kupić i skosztować.

Ta niezwykła winnica wzbudza też coraz większe zainteresowanie turystów oraz osób, które w różnych regionach Polski próbują amatorsko uprawiać winorośl. Dzisiaj winnicę prof. Busse odwiedzili Państwo Martyna i Maciej Zając z Kędzierzyna Koźla, gdzie założyli też własną, niewielką winnicę. Właściciel przebendowskiej uprawy chętnie dzielił się tajnikami swojej pracy, prezentując z dumą najokazalsze grona pełne „granatowych” owoców. Inicjatorką przyjazdu Państwa Zając do Przebendowa była Pani Martyna, która skrywając ten fakt do ostatniego momentu, chciała w ten sposób zrobić swojemu mężowi niecodzienny prezent na „rocznicę ślubu”. Trzeba przyznać, że udał się on znakomicie…