# Tags
#Sport

Ten remis jest dla nas zwycięstwem… [zdjęcia]

Kiedy do Choczewa przyjeżdża lider I grupy gdańskiej B-klasy „Keeza” – AP KP Gdynia, który dotychczas nie stracił ani jednego punktu a ostatniego rywala rozgromił 10:1, to tak naprawdę można spodziewać się albo kolejnego łatwego zwycięstwa lidera, albo… No i właśnie, po bardzo dobrym meczu Latarnik Choczewo nieoczekiwanie, ale najzupełniej zasłużenie zremisował z AP KP Gdynia 1:1 (0:0). To duża niespodzianka a jednocześnie pierwsze 2 pkt. stracone przez lidera tej klasy rozgrywkowej. Bramki zdobyli: Szymon Domachowski z rzutu karnego (64 min.) dla gości oraz Jerzy Ruszewski (80 min.) dla Latarnika. 

Mecz rozpoczął się praktycznie od… strzału ze środka boiska w wykonaniu Mikołaja Pienszke, który o centymetry minął lewy słupek bramki gości. Po kolejnych 3 minutach meczu Latarnik mógł już prowadzić 3:0, ale Tymoteusz Garski i Kamil Leyk nie zdołali oddać skutecznego strzału na bramkę gości. Później Gdynianie otrząsnęli się już z niespodziewanej dominacji gospodarzy i uzyskali optyczną przewagę na boisku. W 22 min. Kamil Ostrowski strzelił piłką w poprzeczkę, natomiast w 43 min. bramkarz Latarnika – Mikołaj Syrewicz, tylko w sobie wiadomy sposób wybronił mocny strzał Szymona Domachowskiego.

Druga połowa meczu rozpoczęła się od huraganowych ataków Gdynian. Efektem tej przewagi był rzut karny wywalczony po mocno wątpliwym faulu jednego z obrońców Latarnika. Po strzale Szymona Domachowskiego goście objęli prowadzenie, choć trzeba przyznać, że Mikołaj Syrewicz wyczuł intencje napastnika z Gdyni… rzucił się nawet we właściwy róg bramki, ale znów zabrakło centymetrów.

Po straconej bramce trener Andrzej Smolarek zaryzykował, wprowadzając do gry 16-letniego Jerzego Ruszewskiego, co okazało się bardzo skutecznym posunięciem. Nie mając nic do stracenia Choczewianie postawili na atak a młody, szybki napastnik raz po raz zaczął nękać szyki obronne gości. Po jednej z takich akcji, w 80 min. meczu strzelił wyrównującą bramkę. Do końca spotkania oba zespoły miały jeszcze swoje okazje na zdobycie zwycięskiego gola, ale żadna ze stron nie potrafiła już ich wykorzystać. Mecz zakończył się ostatecznie niespodziewanym, ale jakże sprawiedliwym remisem

Po meczu trenerzy powiedzieli…

Igor Kuźmin (AP KP Gdynia): No i mamy niespodziankę. Jednak komplet zwycięstw do tej pory a tutaj… remis. Gospodarze postawili nam jednak ciężkie warunki gry… dlatego też uważam, że niespodzianka. Moi zawodnicy zagrali bardzo ambitnie, tego nie mogę im odmówić. Mieliśmy przewagę, potem straciliśmy gola na 1:1, ale nie, nie będę nikogo wyróżniał. Nie przyglądałem się szczegółowo Waszym zawodnikom, ale dobrze radził sobie w przodzie taki wysoki napastnik i ten defensywny pomocnik, w okularach… Boisko w Choczewie było bardzo w porządku, jak na warunki B-klasowe to chyba nawet jedno z lepszych, można było pograć w piłkę i rozegrać naprawdę dobre spotkanie.

Andrzej Smolarek (Latarnik): Wynik bardzo dobry. Zakładaliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz, ale chcieliśmy powalczyć i to się nam udało. Myślę, że powinniśmy być zadowoleni. Początek meczu powinien się ułożyć zdecydowanie po naszej myśli, powinniśmy nawet prowadzić, ale… zabrakło skuteczności. Cieszy też dobra postawa zawodników po straconej bramce, gdzie walczyliśmy praktycznie da samego końca meczu, chcąc strzelić tego gola. Atakowaliśmy na dwóch, momentami nawet na trzech napastników i to dało rezultat, bo udało się strzelić bramkę. Jakby nie patrzeć graliśmy z liderem i zamiast bronić korzystnego wyniku postanowiliśmy szukać zwycięskiej bramki, której byliśmy bardzo blisko. Po straconej z rzutu karnego bramce na boisko wszedł drugi napastnik – Jerzy Ruszewski, który ostatnio ma zabójcza skuteczność, bo to jest jego 3 bramka w sezonie. Warto zauważyć, że ten chłopak ma dopiero 16 lat i przyszedł do Latarnika w przerwie zimowej. Tym bardziej cieszy jego postawa, bo był najmłodszym graczem na boisku  a zdobył bramkę z liderem. Myślę, że ten remis jest dla nas zwycięstwem

Składy zespołów:

Latarnik: Syrewicz, Włodarczyk, Dettlaff, Smolarek G., Leyk, Wątroba, Sikorra, Pienszke, Garski, Nowak, Slottke (rezerwowi: Białk, Ruszewski, Hinc, Smolarek S., Lessnau, Matlewski, Kunath, Góral, Owczarek)

AP KP Gdynia: Wardzyński, Biadała, Ostrowski, Wszeborowski, Saj, Przychocki, Sikora, Kaczmarek, Lewandowski, Domachowski, Macholla (rezerwowi: Vonsovych, Holk, Bomba)

Sędzia: Rafał Szala (Gdańsk)

Widzów: ok. 50