# Tags
#Sport

Kolejne ligowe zwycięstwo Latarnika Choczewo [zdjęcia]

Piłkarze Latarnika Choczewo jechali na mecz z Nördą Karwia, mając w nogach trudy środowego spotkania w „Pucharze Polski” z Barcą Bolszewo. O ile jeszcze w I połowie dzisiejszego spotkania wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku a nasz zespół szybko objął prowadzenie w 11 min. po fantastycznym strzale Mikołaja Napieraja z ponad 30 metrów (na zdjęciach poniżej), to w II połowie meczu w szeregach Choczewian widać już było zmęczenie i brak świeżości.

Kryzys przyszedł pomiędzy 51 a 59 min. meczu, kiedy to nasz rywal zdobył 2 bramki, na szczęście bardzo szybko, bo już w kolejnej minucie odzyskiwaliśmy prowadzenie. Później jeszcze oba zespoły miały kilka okazji do zdobycia kolejnych bramek, ale albo na ich przeszkodzie stawali bramkarze oby drużyn, ale raziły one dużą nieskutecznością. Ostatecznie rywali „dobił” z 83 min. Przemysław Jurgielewicz, którzy zdobył tym samym swoją 4 bramkę w tegorocznych rozgrywkach.  Warto też odnotować debiutanckie trafienie Kuby Jurkowskiego, którego gol ucieszył wszystkich kolegów z drużyny…

To było bardzo trudne spotkanie a końcowe zwycięstwo zostało wywalczone ciężką walką na całej szerokości boiska. Jak nietrudno było przewidzieć, Nörda… choć pierwsze dwa mecze rozgrywek B-klasy nieznacznie przegrała (1:2, 2:3) to jednak okazała się być dobrym zespołem, który dwukrotnie doprowadzał do remisu i był o krok od dobrego wyniku końcowego. Latarnik pokazał dzisiaj (szczególnie w I połowie meczu) dojrzały futbol, skutecznie rozbijał większość ataków rywala, który pierwszy celny strzał na bramkę Latarnika oddał dopiero w 39 min. meczu. Ostatecznie górą był (2:4) wyżej notowany Latarnik Choczewo, który z cała pewnością był dzisiaj lepszym zespołem.

Emocjonujący przebieg całego spotkania można było śledzić na pośrednictwem naszej relacji wynikowej „LIVE” na profilu FB.

Po meczu w Karwi trener Andrzej Smolarek powiedział:

Każde zwycięstwo cieszy. Po ciężkim pucharowym meczu, jaki rozegraliśmy w minioną środę, wiedzieliśmy że będziemy „cierpieć”. Mieliśmy tu dzisiaj przyjechać, wygrać – zdobyć 3 punkty i jak najszybciej zapomnieć o tym meczu (śmiech). Dzisiaj łatwo nie było. Moi zawodnicy mieli w nogach 120 minut biegania podczas meczu pucharowego a potem jeszcze rzuty karne. Czasu na regenerację było zatem bardzo niewiele. Były dzisiaj momenty że „umieraliśmy”, ewidentnie brakowało czasem świeżości, ale chcieliśmy dzisiaj tu wygrać i wracamy do Choczewa z 3 pkt. Po dzisiejszych meczach już wiemy, że znów będziemy w ścisłej czołówce tabeli. Za tydzień gramy na własnym stadionie z KS Kębłowo i to na pewno będzie już zupełnie innych. Dzisiaj w pewnym momencie przestaliśmy „biegać”, co skrupulatnie wykorzystał zespół Nördy, ale takie meczy musimy po prostu wygrywać. Ktoś kiedyś powiedział, że… „jak wygrasz z zespołami z dołu tabeli to masz zespół”, nie jest sztuką wygrać z liderem lub z zespołem z czołówki tabeli.

Chciałem zwrócić uwagę na ładną bramkę Napieraja oraz fakt, że po każdej straconej dzisiaj bramce, praktycznie od razu się podnosiliśmy i strzelaliśmy kolejne gole, dające nam znów prowadzenie. Cieszy debiutancki gol Kuby Jurkowskiego, co przełożyło się od razu na żywiołową reakcję całego zespołu, który od razu podbiegł do zawodnika, by mu pogratulować strzelonej bramki. Bardzo fajny debiut nowo pozyskanego – Szymona Maciołka, z tego chłopaka będzie mieli całe mnóstwo korzyści. Musimy chwilkę poczekać, aż wejdzie z normalny rytm treningowy. Może i dzisiaj jakichś specjalnych fajerwerków nie było, tym niemniej najważniejsze jest samo zwycięstwo. Gratulujemy też zespołowi z Karwi, który „odrobił lekcje”, widział nasze zmęczenie po Pucharze Polski, a w przerwie meczu dokonał zmian, po których zrobiło się w pewnym momencie 2:2. Mieliśmy jednak więcej szczęścia i to my wracamy do domu z tak cennymi 3 pkt. Plan na dzisiejszy mecz został wykonany, teraz skupiamy się już tylko na niedzielnym spotkania z Kębłowem.

Składy zespołów:

„Nörda” Kaszuby – Tomasz Krzynówek – Volodymir Lytvenyenko (UKR), Sławomir Wielewicki, Radosław Bartkowski, Daniel Dettlaff (kapitan), Sebastian Elwardt, Przemysław Felkner, Dominik Marszałek, Jarosław Bartkowski, Grzegorz Reszka i Maciej Maj (rezerwowi: Rafał Magiera, Michał Reszka, Wiktor Szymański, Przemysław Wegner, Adam Rohraff, Paweł Pestilenz, Damian Szweda i Dawid Maciszka)

„Latarnik” Choczewo – Mikołaj Syrewicz, Lucjan Włodarczyk, Filip Szymański, Szymon Dettlaff, Kamil Leyk (kapitan), Przemysław Jurgielewicz, Mikołaj Napieraj, Karol Lessnau, Kacper Sikorra, Kuba Jurkowski i Dawid Slottke (rezerwowi: Oskar Matlewski, Krzysztof Białk, Grzegorz Bullmann, Szymon Smolarek, Paweł Dudko, Michał Kunath, Kacper Góral i Szymon Maciołek)

Sędziował: Damian Lemke (Wejherowo), widzów: ok. 60