Kilka dni temu niezależny tygodnik „Zawsze Pomorze” opublikował niezwykle interesujący artykuł Doroty Abramowicz p.t. „W Choczewie stanie elektrownia atomowa. Mieszkańcy boją się o las”. Miejscowi mówią, że żyją w jednym z najpiękniejszych miejsc w Polsce. Gmina Choczewo to piękne morze, szerokie plaże, wydmy, jeziora obrośnięte lasami. Ale najbardziej boli ich, że wraz z budową elektrowni atomowej zacznie znikać las, tym bardziej, że już teraz jest go jakby trochę mniej.
– Przez 35 lat nie wycięto tyle lasu, co w ostatnich 3-2 latach – mówią mieszkańcy Sasina, wczasowej wsi w powiecie wejherowskim. Blisko stąd do i plaży, i do lasu, i do latarni morskiej Stilo. A także do rezerwatu przyrody Choczewskie Cisy, gdzie rosną 150-letnie drzewa. I choć rezerwat jest nadal chroniony, to już reszta drzewostanu podlega tzw. gospodarce leśnej. – To prawdziwa rzeź drzew – dodają.
Droga Sasino-Stilo, teren po lewej stronie. Tam, gdzie jeszcze niedawno rósł gęsty las, rozciąga się wyrąb pokryty gałęziami. Na brzegu wysokie sągi wyciętych drzew, ściółka leśna rozjeżdżona ciężkim sprzętem. Nieco dalej, idąc w kierunki latarni Stilo i jednej z najbardziej uroczych bałtyckich plaż, po drodze mijamy tablice, informujące, że wchodzimy na obszar objęty ochroną Natura 2000. Tu też jeszcze niedawno składowano wycięte drzewa, widać ślady wyrębu. A pomarańczowe kropki na korze wskazują, że ludzie z piłami jeszcze tu wrócą…
Więcej w artykule prasowym pod adresem > https://www.zawszepomorze.pl/w-choczewie-stanie-elektrownia-atomowa-mieszkancy-boja-sie-o-las