# Tags
#Sport

Kaszuby Połchowo bez szans w meczu z Latarnikiem Choczewo [zdjęcia]

Po nieudanym spotkaniu z Liderem Dębogórze przed tygodniem, trochę obawialiśmy się wyjazdowego meczu z Kaszubami, tym bardziej, że nasz zespół wyszedł na boisko w Połchowie bez sześciu czołowych zawodników. Wrażenie robiły także wymiary płyty piłkarskiej „Kaszubów” – 105 x 68 m, mało który zespół w tej klasie rozgrywkowej ma tak duże boisko. Od samego początku wiadomo też było, że mecz na takiej płycie wygra zespół o zdecydowanie lepszej kondycji. Jak się okazało obawy były płonne, bo pomimo osłabienia „Latarnik” Choczewo rozegrał bardzo dobry mecz a jego zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone.

Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy, ale piłkarze „Latarnika” groźnie kontratakowali i już w 8 minucie meczu udaną „główką” popisał się nasz kapitan – Kamil Leyk i nasz zespół objął prowadzenie 0:1.

Później mecz się wyrównał, ale w 22 min. meczu, na naszym polu karnym został sfaulowany jeden z zawodników gospodarzy i sędzia odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Michał Dąbrowski, ale jego strzał w lewy róg bramki kapitalną paradą obronił 17-letni Mikołaj Syrewicz.

Jako, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, w 4 minucie dogrywki (45+4) drugą bramkę dla „Latarnika” zdobył Paweł Wątroba.

Druga połowa rozpoczęła się znów od huraganowych ataków Połchowian, ale kolejny kontratak naszego zespołu w 50 min. zakończył się bramką, która zdobył Gracjan Zenker i już było wiadomo, że „Latarnik” tego meczu nie przegra.

Później spotkanie się zaostrzyło, czego efektem było 5 żółtych kartek (2 dla gospodarzy i 3 dla gości). Kaszuby nadal atakowały, a w 57 min. Przemysław Pieper strzelił nawet gola na 1:3. Nie minęło jednak 10 minut, kiedy to nasz zespół znów wyszedł z szybką kontrą i… w 67 min. Kamil Leyk zdobył drugiego swojego gola oraz podwyższył prowadzenie gości na 1:4.

W dalszej części meczu oba zespoły miały swoje okazje na zdobycie kolejnej bramki, ale to gospodarze ustalili wynik meczu na 2:4, kiedy to w 4 min. doliczonego czasu gry drugiego gola dla Kaszubów strzelił Marcin Dettlaff, po czym sędzia zakończył mecz.

Ciekawostką, jak na mecz B-klasy był fakt, iż mecz sędziowało 3 sędziów, w tym główny i 2 „liniowych”.

Składy wyjściowe zespołów:

Kaszuby Połchowo: Minta, Patyk, Dąbrowski, Szreder, Dettlaff, Kołowszyński, Pieper, Hewelt, Perdyła, Darga, Nadolski (rezerwa: Neumann, Krzysztofik, Kaczykowski, Rąbca, Ozga i Hennig)

Latarnik Choczewo: Syrewicz, Włodarczyk, Szymański, Smolarek G., Leyk, Wątroba, Zenker, Lessnau, Nowak, Matlewski, Slottke (rezerwa: Białk, Dettlaff, Hinc, Smolarek S., Kunath, Góral, Owczarek i Bullmann)

Żólte kartki: Bartosz Nowak (LCh) – 39 min., Daniel Ozga (KP) – 48 min., Krzysztof Perdyła (KP) – 70 min., Gracjan Zenker (LCh) – 78 min. i Sebastian Patyk (KP) – 81 min.

Sędziował: Jakub Szymkowiak z Gdyni

Widzów: 40

W innych zakończonych już meczach I gr. gdańskiej B-klasy „Keeza”, wicelider – Feniks Mechowo przegrał nieoczekiwanie z Sokołem II Bożepole Wielkie 2:5, natomiast AP Cassubian Bolszewo uległo liderowi, który już zapewnił sobie awans do A-klasy – AP KP Gdynia 1:8. Zenit II Łęczyce oddał 3 pkt. walkowerem Ajaxowi Leśniewo. Jutro zagrają jeszcze: Lider Dębogórze z Huraganem Smolno i Arka Prusewo z Nördą Karwia.

Za tydzień, w niedzielę – 04.06.br o godz. 17:00 Latarnik Choczewo podejmować będzie Arkę Prusewo