W II połowie meczu B-klasy pomiędzy GKS Dąbrówka Linia i Latarnikiem Choczewo, na boisku pojawił się grający „prezes” klubu… 64–letni Stanisław Czaja. I trzeba otwarcie przyznać, że zagrał o wiele lepiej, niż niejeden kilkukrotnie młodszy od niego zawodnik… Urodzony 5 października 1959 roku Prezes KS Dąbrówka Linia, założył ów prywatny klub (stowarzyszenie) w 2019 r. Jak sam dzisiaj stwierdził… „nie odpuści”, dopóki jego zespół nie awansuje do A-klasy.

Skąd u Prezesa GKS Dąbrówka Linia taki hart ducha, zdrowie i nieprawdopodobna wręcz kondycja? Stanisław Czaja mówi o sobie, że jest fanatykiem sportu. Przez ponad 20 lat biegał amatorsko „maratony”, których zaliczył w swojej karierze – 25. Rekord życiowy – 2 godziny i 44 minuty(!) ustanowił wiele lat temu podczas Mistrzostw Polski we Wrocławiu, zajmując tam ostatecznie XVII miejsce. Dzisiaj jest już po dwóch „operacjach kolana” i maratonów nie biega, ale… po boisku, za piłką to już zupełnie coś innego. Uważa się za mocno zawziętego człowieka („stare roczniki tak mają”) i jeśli tylko zdrowie mu dopisze… będzie jeszcze wiele lat grał w futbol.

Oglądając poczynania grającego, 64-letniego Prezesa Dąbrówki Linia na boisku, byliśmy pod ogromnym wrażeniem i pełni podziwu dla jego formy sportowej. Życzymy jego klubowi upragnionego awansu do A-klasy, ale… najchętniej w przyszłym roku, bo w tym… bardzo byśmy chcieli „zarezerwować” jedno z miejsc w wyższej klasie rozgrywkowej dla naszego Latarnika Choczewo.

Panie Prezesie… zdrowia, zdrowia i raz jeszcze zdrowia. A za rok… awansu do A-klasy. Do zobaczenia…