Podczas dzisiejszego rekonesansu „starej” drogi dojazdowej ze Słajszewa nad morze, za kanałem biebrowskim a przed ścianą lasu, opodal drogowskazu, zawisła mocno prowizoryczna „informacja” o treści treści, jak w tytule… I nic więcej. To prawdopodobnie jedyna taka „tablica” na całym odcinku trasy od Słajszewa w stronę plaży, bo drugiej takiej, w kierunku przeciwnym już nie stwierdzono. Rodzi się w tym miejscu pytanie, kto i w jakim celu taką informację na drzewie powiesił? We wcześniejszych komunikatach Polskich Elektrowni Jądrowych (PEJ) nie ma mowy o jakimkolwiek używaniu materiałów wybuchowych i konieczności ostrzeżenia o tym fakcie mieszkańców gminy…
Przedmiotowe „ostrzeżenie” nie zostało przez kogokolwiek podpisane, więc trudno w chwili obecnej powiedzieć, kto z nim stoi? Jak się jednak wydaje tego typu tablice ostrzegawcze winny zostać zainstalowane na całym odcinku drogi ze Słajszewa nad morze i to w obu kierunkach. Niestety nikt o tym wcześniej nie pomyślał, choć o fakcie używania materiałów wybuchowych podczas…. grodzenia terenu lub pogłębionych badań geologicznych, mieszkańcy okolicznych miejscowości winni zostać powiadomieni, co najmniej z kilkudniowym wyprzedzeniem. Jedna, wątpliwej jakości tablica informacyjna, którą notabene może zwiać każdy intensywniejszy powiew wiatru tematu nie zamyka, a cała ta niefrasobliwość może doprowadzić do wielkiej tragedii… Czy znów Polak musi być mądry po szkodzie? Mieszkańcy Słajszewa pytają na głos, czym jeszcze zaskoczą ich potencjalni inwestorzy?
Kilka dni temu informowaliśmy o rozpoczęciu prac terenowych w lokalizacji „Lubiatowo-Kopalino”, co miało związek z planowanymi przez Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) pogłębionymi badaniami geologicznymi w miejscu, w którym stanie przyszła elektrownia jądrowa. W związku z przygotowaniem obszaru do pogłębionych badań geologicznych wytyczony został teren o powierzchni około 30 ha, który ze względów bezpieczeństwa mieszkańców i turystów jest aktualnie grodzony.