Jeszcze nie zakończono podliczania strat, po ataku wilków, jaki miał miejsce na farmie fotowoltaicznej w Zwartowie w środowy poranek, a tymczasem, jak poinformował naszą redakcję Zarządca „Gospodarstwa Rolnego Łukasz Michałowski” – Mateusz Michałowski dzisiaj nad ranem doszło do kolejnego… trzeciego już ataku wilków. W wyniku dwóch poprzednich tego typu zdarzeń wilki zagryzły 10 kotnych matek, 10 jagniąt, 1 barana a 5 jagniąt jeszcze nie odnaleziono. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że dzisiejszy atak wilków przyniósł kolejne straty w postaci 10 kotnych matek i jagniąt. Podobnie jak dwa dni temu, wilki podkopały się pod ogrodzeniem farmy i ponownie zaatakowały stado. Aktualnie trwa przeszukiwanie farmy, co przy powierzchni blisko 170 ha nie jest wcale takie proste.
Została też powiadomiona Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Gdańsku. Właściciel stada pyta z przekąsem, jako to możliwe, że przy tak dobrze zabezpieczonej i strzeżonej całodobowo farmie dochodzi wciąż do ataków wilków, podczas których zostało już zagryzionych ponad 30 szt. owiec a 5 kolejnych jeszcze nie odnaleziono? Co jeszcze ma zrobić, by chronić swoją hodowlę przed niepożądanymi drapieżnikami. Jak twierdzi, wilki stały się bardzo zuchwałe i wyraźnie upodobały się hodowlę na farmie fotowoltaicznej w Zwartowie… Na chwilę obecną w stadzie pozostało już tylko 30 szt. owiec. Czy ktoś jest dzisiaj w stanie pomóc hodowcy ze Zwartowa?