Wczoraj w sali konferencyjnej CiT Urzędu Gminy w Choczewie odbyło się spotkanie radnych z przedstawicielami Grupy „Orlen”: Moniką Piaścik – ekspertem ds. inwestycji offshore i wodorowych i Robertem Nowickim – Prezesem Zarządu „Orlen” Neptun. W spotkaniu tym wzięli też udział Wiesław Gębka –Wójt Gminy Choczewo i Arkadiusz Ceynowa – Zastępca Wójta. Przedstawiciele „Orlenu” przyjechali do naszej gminy z realną propozycją nowej inwestycji energetycznej pomiedzy miejscowością Biebrowo a planowaną budową pierwszej polskiej elektrowni jądrowej „Lubiatowo-Kopalino”, jaką miała by być instalacja produkująca tzw. „zielony” wodór z energii odnawialnej, w tym przypadku pochodzącej z budowanych na Bałtyku farm wiatrowych…
Kluczowym komponentem takiej instalacji jest elektrolizer modułowy o mocy 100-300 MW, uzależnionej od potencjalnych warunków przyszłej budowy. Jak zapewnia „Orlen” produkcja wodoru uważana jest obecnie za jeden z kluczowych elementów transformacji energetycznej, stanowi jeden z filarów dekarbonizacji polskiej energetyki, nie emituje CO₂ ani innych szkodliwych dla środowiska związków. Co więcej, wodór posiada znacznie większą gęstość energii niż inne rodzaje paliw, prawie 3-krotnie większą niż benzyna. Wodór można też magazynować w formie produktów pochodnych, może on tez być surowcem do produkcji paliw syntetycznych i amoniaku.
Oprócz elektrolizera, kompleks instalacji produkującej „zielony” wodór składa się również z instalacji produkującej paliwa syntetyczne i amoniak, biometanowni oraz magazynu energii. Podstawowym surowcem do produkcji tego typu energii jest rzepak, którego uprawa może być korzystnie kontraktowana u okolicznych rolników z terenu Gminy Choczewo. W zależności od przyjętych warunków budowy, przyszła inwestycja miałaby być zlokalizowana na terenie o powierzchni od 120 ha (min.) do 300 ha (optimum inwestycyjne). Koszt budowy takiej instalacji to ok. 25-30 mld zł plus tzw. infrastruktura towarzysząca. Warto nadmienić, że produkowany w tym miejscu wodór i amoniak, miałyby być ekspediowane w głąb kraju za pośrednictwem budowanej w związku z przyszłą elektrownią jądrową infrastruktury morskiej, kolejowej lub drogowej.
Przedstawiciele „Orlenu” zachęcali lokalną społeczność (w tym przypadku radnych) do wsparcia tego rodzaju inwestycji, która otworzy szereg nowych perspektyw, stworzy też długoterminowe miejsca pracy (80-100 osób) oraz przyczyni się znacząco do zrównoważonego rozwoju regionu. Nowe „zielone” technologie magą też wspierać rozwój lokalnych programów szkoleniowych i edukacyjnych, co pozwoli mieszkańcom zdobyć nowe umiejętności i poszerzyć swoje perspektywy zawodowe. Inwestycja ta miałaby również przyciągnąć dodatkowe środki finansowe na rozwój lokalnej infrastruktury.
Wizyta przedstawicieli „Orlenu” w Choczewie była swego rodzaju sondażem, czy budowa tego typu instalacji w naszej gminie jest w ogóle możliwa, gdyż ewentualna zgoda wiązałaby się bowiem ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego tego terenu. Rzecz jasna, w dniu wczorajszym jakakolwiek decyzja w tym temacie zapaść nie mogła, natomiast radni naszej gminy uzależniają dalsze rozmowy w tym temacie od potencjalnej zgody samych mieszkańców.