# Tags
#Inne

Gdzie się podziała foka z Jeziora Kopalińskiego? [zdjęcia]

Od kilku dni wszystkie najważniejsze media w kraju rozpisują się o niezwykłym gościu, jaki tuż przed świętami pojawił się w Jeziorze Kopalińskim (gm. Choczewo). Ostatnie zdjęcia foki zostały wykonane w miniony czwartek – 28.12.br i od tego momentu zwierzę znajdowało się pod stałą obserwacją specjalistów z „Błękitnego Patrolu WWF”, którzy mieli zapewnić mu bezpieczeństwo i zdecydować o ewentualnych dalszych krokach.

Spekuluje się, że decyzja foki o jej czasowym osiedleniu w Jeziorze Kopalińskim mogła być podyktowana bogactwem ryb oraz spokojnym środowiskiem. Zdrowa, dorosła foka szybko przystosowała się do nowych warunków życia, choć przedstawiciele „Błękitnego Patrolu WWF” podkreślali, że obecność ludzi i hałas mogą zakłócić jej pobyt w jeziorze, dlatego też apelowali o odpowiedzialne i spokojne obserwowanie foki z bezpiecznej odległości.

Od czterech dni brak jednak sygnału, by komukolwiek udało się ponownie zaobserwować naszą fokę. Mieszkańcy zdążyli już nadać jej imię „Marcinek”, które prowadzi zdecydowanie w ogłoszonym kilka dni temu przez naszą redakcję konkursie… Czy to jednak oznacza, że foczka „nie wytrzymała presji mediów” i ewakuowała się do swojego naturalnego środowiska? Trudno w tej chwili cokolwiek przesądzać, ale wszystko jest możliwe… Jeśli ktokolwiek z naszych czytelników zauważy przypadkiem fokę w jeziorze, prosimy o odpowiedni komentarz pod artykułem na FB.

Takie focze „wycieczki” nie są jednak wcale rzadkością. Kilka dni temu interia.pl informowała o nietypowej sytuacji, kiedy to fokę dostrzeżono w niewielkiej miejscowości Palczewo, ponad 25 km od ujścia Wisły do Bałtyku. Najbardziej spektakularny przypadek odnotowano natomiast w 2022 roku, kiedy to bałtycką fokę widziano w Wiśle, w Fordonie koło Bydgoszczy – 170 km od ujścia rzeki do morza.

Zdjęcia: Natalia Obrycka i Paweł Żmuda (Błękitny Patrol WWF)