W związku z wczorajszym materiałem pt. „Uwaga niebezpieczeństwo. Prace z użyciem materiałów wybuchowych”, Biuro Prasowe Polskich Elektrowni Jądrowych poinformowało, naszą redakcję, jak poniżej…
Informujemy, że w ramach przygotowywania terenu do planowanych badań lokalizacyjnych rozpoczęły się badania pod kątem zachowanych w ziemi ewentualnych materiałów wybuchowych (tzw. UXO, ang. unexploded ordnance np. pociski artyleryjskie pochodzące z czasów II wojny światowej). Na obecnym etapie, w ramach badań, sprawdzany jest grunt do głębokości 1m. Badania nie są inwazyjne i potrwają do 14 grudnia. Ze względów bezpieczeństwa prosimy o zachowanie odstępu od ekip badawczych. W związku z trwającymi pracami na drzewach pojawiły się też tablice ostrzegawcze, które już jutro zostaną zdjęte.
Tyle wyjaśnień PEJ, za które rzecz jasna serdecznie dziękujemy. Z pozoru wszystko wydaje się zatem logiczne i sensowne, tyle tylko, że tablice informacyjne, o których wspomina Spółka mogą wskazywać jakby na coś zgoła innego (użycie materiałów wybuchowych). Co więcej, czy nie należało o tych pracach powiadomić mieszkańców przynajmniej kilka dni wcześnie? Poniżej znaleziony w sieci przykład, jak się wydaje prawidłowego oznakowania terenu, na którym może odbywać się poszukiwanie zachowanych w ziemi materiałów wybuchowych.