Bardzo obawialiśmy tego spotkania, bo po koszmarnej wpadce przed tygodniem z KS LZS Kębłowo (0:4) Latarnika Choczewo czekało wyjazdowe spotkanie z Arką Prusewo, które w tegorocznych rozgrywkach spisuje się zupełnie przyzwoicie a na własny boisku bywa niezwykle groźny (5:2 z Kaszubami Połchowo i 3:5 z GKS Dąbrówka Linia). Dzisiaj jednak zobaczyliśmy znów takiego Latarnika, jakiego chciałoby się oglądać cały czas…
Dość powiedzieć, że już w 16 minucie meczu Latarnik prowadził w Prusewie 4:0 a licznie zgromadzeni kibice (jak to na meczu z Arką) przecierali oczy ze zdumienia, bo praktycznie każda groźniejsza akcja Choczewian kończyła się bramką. Rozpoczął Filip Szymański (4 min.), chwilę później swoją bramkę dołożył Przemysław Jurgielewicz (10 min.), trzeciego – samobójczego gola (13 min.) strzelił Sebastian Kułakowski (Arka), choć z trybun wydawało się wszystkim, że bramkę zdobył Jurgielewicz. Faul na Kubie Jurkowskim w polu karnym zamienił na gole strzałem z 11 m – Paweł Wątroba (16 min.). Później gra się trochę uspokoiła, ale w 41 min. meczu kolejną, piątą bramkę dla Latarnika strzelił znów Przemysław Jurgielewicz.
Poniżej, wszystkie bramki Latarnika…
Druga połowa meczu nie była już tak emocjonująca. Trener Andrzej Smolarek dokonał dwóch zmian (za Kamila Leyka i Kubę Jurkowskiego) i gra przebiegała najczęściej w środku pola, rzadko też dochodziło do sytuacji podbramkowych. W 61 min. zrobiło się bardzo gorąco, po tym jak obrońca Arki – Szymon Felstau wykazał się gwałtownym, agresywnym zachowaniem wobec Dawida Slottke, którego najpierw kopnął w piszczel a chwilę później po chamsku odepchnął, doprowadzając naszego zawodnika do upadku (wg protokołu). Kiedy otrzymał „czerwoną” kartkę, zawodnicy oby zespołów „skoczyli” do siebie, ale do niczego poważniejszego na szczęście nie doszło. Choć gospodarze grali ostatnie pół godziny w 10-tkę, to jednak piłkarze Latarnika strzelili tylko jedną bramkę, w 87 min. – uczynił to po raz trzeci w tym meczu – Przemysław Jurgielewicz. Chwilę później sędzia zakończył to dość jednostronne spotkanie.
Po meczu trener Andrzej Smolarek powiedział:
– Każde zwycięstwo cieszy, a wynik 6:0 jest bardzo okazały. Mieliśmy tu przyjechać, zagrać, zrobić swoje i wygrać. Chcieliśmy też poprawić naszą skuteczność i mam nadzieję, że to się udało. Mieliśmy jeszcze wiele innych sytuacji, ale nie mogło przecież wszystko wpaść, bo wtedy było 10:0 lub 12:0. Po przegranej 0:4 tydzień temu z KS LZS Kębłowo to zwycięstwo musi cieszyć, troszeczkę się „odbiliśmy” i wracamy do Choczewa w bardzo dobrym nastroju. Dzisiaj zagraliśmy też w nieco innym składzie, nie było pary obrońców (Matlewski, Napieraj), ale kiedy nie ma tych podstawowych zawodników, wchodzą inni, którzy pokazują, że bez 2-3 takich zawodników też potrafmy zagrać. Gratulacje dla całego zespołu, który szczególnie w I połowie zagrał bardzo dobry mecz. Martwią trochę kontuzje bo np. Kamil Leyk został uderzony w oko, a i Kuba Jurkowski zszedł z jakimś urazem. Teraz musimy się szybko pozbierać, bo za tydzień kolejny ważny mecz i musimy gonić tą czołówkę. Do Choczewa przyjedzie AP Cassubian Bolszewo (po V kolejkach na wysokim III miejscu – 12 pkt.) i zamykamy już temat Kębłowa, temat Prusewa.
Kębłowo przegrało dzisiaj 2:5…
No tak, to najlepiej pokazuje, że tutaj każdy może wygrać z każdym, a gra w B-klasie robi się bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że w końcowym rozrachunku, my tych porażek będziemy mieli bardzo mało. Tydzień temu przegraliśmy 0:4, ale u nas zawiodła przede wszystkim skuteczność. Dzisiaj w pierwszym kwadransie meczu zaatakowaliśmy bardzo mocno i szybko objęliśmy prowadzenie 4:0. Tak właśnie gra się dzisiaj w piłkę, musisz narzucić rywalowi swój styl, pokazać kto jest lepszy na boisku… i dzisiaj wszystko to udało nam się znakomicie. Raz jeszcze gratulacje dla całego zespołu…
Składy zespołów:
Arka Prusewo: Maciej Ladach – Patryk Maszota, Michał Pionke, Sebastian Kułakowski, Oskar Zieliński – Michał Okrój, Szymon Felstau, Oskar Kaleta, Dominik Dudziński – Daniel Selonke i Mateusz Fetta (rezerwowi: Karol Chmielewski, Michał Papke, Konrad Bianga, Miłosz Sobaczak, Grzegorz Borkowski, Patryk Matlewski, Piotr Formela, Kajetan Odorczuk i Marcin Wenta)
Latarnik Choczewo: Mikołaj Syrewicz – Lucjan Włodarczyk, Filip Szymański, Kamil Leyk, Jerzy Ruszewski, Paweł Wątroba, Przemysław Jurgielewicz, Bartosz Nowak, Kuba Jurkowski, Kacper Sikorra i Dawid Slottke (rezerwowi: Maciej Ammol, Szymon Smolarek, Paweł Dudko, Oskar Matlewski, Michał Kunath, Kacper Góral i Grzegorz Bullmann)
Widzów: ok. 80 osób