W ostatnim spotkaniu sezonu I gr. gdańskiej B-klasy „Keeza”, Latarnik Choczewo uległ na własnym boisku Feniksowi Mechowo 2:3 (1:1). Bramki zdobyli: Dawid Slottke (15 min.) i Jerzy Ruszewski (79 min.) dla Latarnika oraz Michał Miłosz (20 min.), Patryk Szomburg (46 i 67 min.). Po zakończeniu meczu goście zaczęli świętować awans swojego zespołu do A-klasy, co trzeba otwarcie przyznać w pełni im się należał…
Od samego początku spotkania było wiadomo, że mecz z wiceliderem rozgrywek – Feniksem Mechowo nie będzie ani łatwy, ani przyjemny. Goście, już kilku pierwszych minutach dali się poznać, jako zespół grający dojrzały ofensywny futbol, widać też było bardzo dobre zgranie, siłę fizyczną i ogromną determinację. Dość powiedzieć, że Latarnik pierwszą składną akcję z kontry przeprowadził dopiero w 15 min., którą zupełnie niespodziewanie dla gospodarzy zamienił na bramkę Dawid Slottke.
Z prowadzenia gospodarze cieszyli się zaledwie przez 5 minut, kiedy to po szybkiej i składnej akcji całego zespołu wyrównał w 20 min. – Michał Miłosz. Choć mecz w I połowie toczył się pod dyktando zespołu gości, to oba zespoły miały jeszcze swoje okazje na strzelenie kolejnych goli. Do przerwy utrzymał się remis 1:1.
Druga połowa zaczęła się od szybkiej akcji gości, po której w 46 min. strzałem z lewej nogi popisał się Patryk Szomburg. Ten gol podłamał piłkarzy „Latarnika”, którzy raz po raz dali się zamykać na swoim polu karnym… W 67 min. drugą swoją bramkę w tym meczu zdobył Patryk Szomburg, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie 1:3.
W tym momencie było już wiadomo, że Feniks Mechowo tego meczu już nie przegra. W kolejnych minutach meczu, bardziej zdecydowanie zaatakował Latarnik, a w 79 min. bramkę na 2:3 z szybkiej kontry zdobył Jerzy Ruszewski.
Później jeszcze oba zespoły miały swoje sytuacje „sam na sam”, ale albo ich piłkarze byli bardzo nieskuteczni albo bardzo dobrze bronili bramkarze, głównie Mikołaj Syrewicz z Latarnika. Zaostrzyła się też sama gra, o czym świadczą 4 żółte karki, które solidarnie podzielili między siebie piłkarze obu zespołów.
Wiedząc już, że najgroźniejszy rywal piłkarzy z Mechowa – Ajaks Leśniewo, przegrał swoje spotkanie w Gdyni z tamtejszym AP KP Gdynia (1:5), po końcowym gwizdku sędziego na boisko wbiegli uradowani kibice Feniksa, którzy wraz z zawodnikami zaczęli celebrować awans klubu do wyższej klasy rozgrywkowej (A-klasy). Gratulujemy im serdecznie tego awansu, bo w przekroju całego sezonu grali równo i skutecznie. Brawo Mechowo…
A Latarnik? No cóż, jak na debiutancki sezon w B-klasie piłkarze z Choczewa zajmą ostatecznie przyzwoite VI miejsce, choć pewno trochę żal pechowo przegranych na wiosnę meczów z GKS Dąbrówka Linia (1:2w), z Liderem Dębogórze (1:2d). Dzisiaj już wiadomo, że nawet z dorobkiem większym o te 6 pkt., Latarnik Choczewo miejsca premiowanego awansem do B-klasy i tak by nie wywalczył. Może za rok będzie lepiej…
Składy zespołów:
LATARNIK Choczewo – Syrewicz, Włodarczyk Szymański, Dettlaff, Smolarek G, Ruszewski, Wątroba, Sikorra, Nowak, Matlewski i Slottke (rezerwowi: Białk, Leyk, Smolarek Sz., Lessanu, Kunath, Góral i Bullmann)
Feniks Mechowo – Tymczyszyn, Funk, Jednachowski, Głowienka, Labuda, Miłosz, Rambiert, Karczewski, Białk, Lemke i Szomburg (rezerwow: Brzozowski, Labuda, Ellwardt, Rogocki, Rohda, Krause i Barra)
Sędzia: Marcin Talaśka (Wejherowo)
Widzów: 120, w tym duża grupa kibiców z Mechowa.